MBP - strona nieoficjalna

Po długiej wakacyjnej przerwie przyszło nam się zmierzyć z aktualnym wiceliderem, który nadal ma realne szanse na mistrzostwo ligi. Obawialiśmy się tego starcia bo jak to po wakacjach trudno było określić w jakiej jesteśmy dyspozycji. Od początku meczu drużyna z Os. Teatralnego narzuciła swój styl gry, grali dużo piłką (do tego akurat już się przyzwyczailiśmy), ale nasze zasieki obronne nie pozwalały na przedostanie się w okolice naszego pola karnego. My schowani, czekaliśmy na swoja okazję. I już w 7 minucie zdobywamy prowadzenie! Po ładnym dośrodkowaniu Ks. Marka Ostapiszyna na krótki słupek gola głową zdobywa nasz najlepszy snajper Mateusz Machnik (to jego 10 bramka w sezonie). W szeregach gospodarzy lekka konsternacja. Kolejne minuty wyglądają podobnie jak początek meczu. W 20 minucie na 30 metrze piłkę przejmuje Piotr Grzesiak, kątem oka widzi że bramkarz jest wysunięty i mierzonym lobem zdobywa bramkę! Jest 2:0 dla nas i gramy coraz lepiej! Po chwili swoją najlepszą okazję ma drużyna NSPJ, jednak w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem napastnik gospodarzy trafia w poprzeczkę. W 30 minucie strzelamy trzeciego gola! Znowu świetne dośrodkowanie Księdza Marka z rzutu rożnego i ładny strzał głową Kamila Białko pozwala nam się cieszyć po raz kolejny. Do przerwy nic się nie zmienia i prowadzimy z wiceliderem aż 3:0! Należy tu nadmienić że w pierwszej połowie na pochwałę zasługują wszystkie formacje. Bardzo dobrze kierowana obrona przez parę stoperów Marcin Młyńczak, Kamil Białko nie popełniała większych błędów. Ładnie piłkę od bramki wyprowadzał dobrze spisujący się, po dłuższej przerwie, w bramce Emil Salamon. Boczni obrońcy: Michał Kurczab i Łukasz Ciepiela często podłączali się do akcji ofensywnych. Druga Linia to prawdziwe walczące lwy dla których nie było straconych piłek. W środku Paweł Butenko i Maciej Rączka a po bokach Piotr Grzesiak i król asyst Ks. Marek Ostapiszyn wykonali kawał dobrej roboty. W ataku przepychał się i szarpał Mateusz Machnik i Andrzej Kowalik. Druga połowa rozpoczęła się od razu od zdecydowanych ataków NSPJ. Za wszelką cenę chcieli szybko zdobyc gola kontaktowego. Jednak my ciągle broniliśmy się bardzo mądrze. Rywale w końcu dopieli swego i w 50 minucie zdobywają bramkę. Jej strzelcem Karol Rzepecki, który w sytuacji sam na sam nie dał szans na skuteczną interwencję naszemu golkiperowi.  Jednak od czego w składzie mamy Ks. Marka. Kolejny rzut rożny, kolejne świetne dośrodkowanie, piłkę trąca Maciej Rączka, ta spada na 5 metr gdzie niepilnowany Filip Ziajko bez problemu umieszcza ją w siatce. Jest 4:1 i już nic i nikt nie może wydrzeć nam tego zwycięstwa. W końcówce ładny rajd Macieja Rączki, mija dwóch rywali i mając przed sobą już tylko bramkarza nie daje mu szans i dobija tym samym rywala. Do końca nic już się nie zmienia i wicelider zostaje rozbity przez nas 5:1!!! (swoją drogą lepiej gramy z czołówką, niż z drużynami z dolnej części tabeli).

Podsumowując zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Cały zespół bardzo dobrze i mądrze bronił się wyprowadzając ciekawe kontrataki. Świetnie bite rzuty rożne prze Ks. Marka (trzy asysty w tym meczu) i umiejętność znalezienia się w polu karnym naszych graczy przechyliły szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Oby tak dalej a na koniec sezonu być może znajdziemy się na „pudle”.  Jak pokazało to spotkanie nie należy się obawiać nikogo i walczyć z każdym jak równy z równym. Za tydzień mecz z Arką Pana. Miejmy nadzieję że forma będzie dalej zwyżkować i zainkasujemy kolejne trzy punkty.

Skład MBP:

• Komentarzy [0]
• czytano: [598]
• DO