MBP - strona nieoficjalna

Po serii trzech porażek z rzędu naszym kolejnym rywalem był aktualny Mistrz Ligi i lider rozgrywek zespół Kalinexu. Nasi rywale jeszcze nie zaznali goryczy porażki w tym roku co stawiało przed nami bardzo trudne zadania wywalczenia jakiś punktów. Pogoda też nie była sprzyjająca dla obu ekip gdyż było gorąca i parno. Jak to ostatnio bywa, przed meczem,  zbiera się jedynie jedenastu zawodników, ale na szczęście po chwili dołącza jeszcze dwóch graczy, mamy skromna ławkę rezerwowych, ale jakże ważną ze względu na panujące warunki. Mecz obie drużyny zaczynają dość spokojnie (może to wina upału). U nas od początku widać wielką wolę walki i chęć sprawienia niespodzianki.  Wreszcie od samego początku meczu gramy piłką spokojnie wymieniając ją między poszczególnymi formacjami. Nasze akcje nabierają właściwego rytmu. W 10 minucie prawą stroną szarpnął Maciej Rączka, który ładnie wymienił kilka podań z Sebastianem Datą, ten zagrywa ostatecznie do Mateusza Machnika, który w sytuacji sam na sam zdobywa prowadzenie dla nas! Nie mija 5 minut a piłkę po wybiciu z pola karnego Kalinexu na 24 metrze przejmuje Piotr Grzesiak, strzela mocno i ta ląduje w siatce! Jest 2:0 dla nas i coraz bardziej pachnie w tym meczu niespodzianką. W tym miejscu należy nadmienić , że przez pierwszy kwadrans zespół Kalinexu nie stworzył jakiejś groźnej sytuacji, gdyż   nasz blok defensywny spisywał się znakomicie. Od 20 minuty drużyna Kalinexu musiała radzić sobie w dziesiątkę. Po ostrym faulu na Kamilu Białko czerwona kartką ukarany został zawodnik z osiedla Kalinowego. Kolejne minuty to walka głównie w środku pola i co zrozumiałe… częste uzupełnianie płynów przez zawodników obu drużyn. W 32 minucie piękny rajd od środka boiska Dawida Przybytka, mija kilku rywali wpada w pole karne i ostatkiem sił odgrywa do Mateusza Machnika a ten strzela z 14 metrów nie do obrony i prowadzimy już 3:0! Dwie minuty później najlepszą okazję do strzelenia bramki w tym meczu miał Kalinex ale nasz bramkarz ładnie wybronił (jak się później okazało była to jedyna tak groźna akcja Kalinexu w tym meczu). Do przerwy prowadzimy więc 3:0!!! W przerwie gasimy nasze gorące głowy (nie tylko od upału) i postanawiamy dalej grać swoje czekając na błędy coraz bardziej zmęczonego rywala. 5 minut po przerwie zdobywamy czwartego gola! Ładne zagranie na wolne pole Pawła Stachowca do Dawida Przybytka a ten w sytuacji sam na sam mija bramkarza i strzela do pustej bramki! Po kolejnych 10 minutach prowadzimy już 6:0!!! Dwie bramki to doskonała współpraca naszych dwóch napastników Dawida Przybytka i Mateusza Machnika! W obu przypadkach asystentem był ten pierwszy a akcje bezbłędnie wykańczał ten drugi! W 60 minucie w niegroźnej sytuacji ręką w polu karnym zagrywa Marcin Młyńczak a pewnym egzekutorem karnego okazał się najlepszy strzelec ligi Piotr Majchrowski. Odpowiedź nasza była błyskawiczna. Kolejne ładne podanie do Dawida Przybytka, ten zostawia jak zwykle obrońców za plecami i pokonuje bramkarza Kalinexu. Jest 7:1, lider na kolanach! W 68 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym piłka trafia do Piotra Majchrowskiego, który zdobywa drugą bramkę w tym meczu. Do końca spotkania nic więcej już się nie wydarzyło i spora niespodzianka, jak nie sensacja stała się faktem! Rozbijamy aktualnego Mistrza i lidera w pył!

Podsumowując było to nasze bezapelacyjnie najlepsze spotkanie w tym sezonie. W każdej formacji zagraliśmy świetnie. Duzy spokój stoperów Kamila Białko i Marcina Młyńczaka oraz pewność bocznych obrońców Piotra Grzesiaka i Grzegorza Małeczka sprawiły że drużyna z osiedla Kalinowego stworzyła sobie tylko dwie dobre sytuacje do strzelenia bramek. Świetnie zagrała druga linia, bardzo dobrze piłkę rozprowadzał i walczył za dwóch Maciej Rączka. Świetnie pomagali mu w tym Andrzej Kowalik, Dawid Matij, Paweł Stachowiec i Jan Sobas. Jestem pod wrażeniem woli walki i ambicji Sebastiana Daty, który grał mimo niewyleczonej i spuchniętej jak bania kostki(wielki szacunek dla Ciebie)! I na koniec ogromne słowa uznania dla naszej pary napastników Dawida Przybytka i Mateusza Machnika! Obaj strzelili wczoraj dla nas 6 bramek a ich współpraca była świetna! Oby tak dalej Panowie! Przed nami jeszcze ostatni mecz z Ruszczą i przerwa wakacyjna. Trzeba go wygrać i z nadzieją patrzeć na mecze we wrześniu.

Jeszcze kilka słów do niektórych graczy z Kalinexu. Ja rozumie, że rzadko w ostatnich latach przegrywacie, a w takich rozmiarach to już naprawdę bardzo rzadko, ale każdą porażkę należy przyjąć z honorem. Możecie mieć pretensje do sędziego, który być może zbyt pochopnie wyciągnął czerwony kartonik, ale to nie powód, żeby ubliżać po meczu starszym od was kolegom z boiska. Najpierw trzeba zacząć od siebie bo zagraliście bardzo słabe spotkanie (sam przecierałem oczy ze zdziwienia) bo nawet do momentu czerwonej kartki przegrywaliście już 0:2 nie grając nic. Trochę pokory Panowie. Życzę sukcesów w dalszej rywalizacji.

• Komentarzy [3]
• czytano: [854]
• DO